Powered By Blogger

sobota, 8 grudnia 2012

Rozdział 5


Rozdział 5 ( oczami ALex)

Około godziny 15 zadzwoniłam do Rose.
- Hej Rou gdzie jesteś myślałam, że idziesz na spaer. Czemu nie ma cię tak długo ?-zmartwiona zaczęłam wypytywać przyjaciółkę.
- Przepraszam, że cię nie poinformowałam, ale Harry wyciągnął mnie do ogrodu botanicznego a teraz chcą abysmy przyszły do nich do domu to co? Idziemy?- Zaczęla się tłumaczyć.
- No dobra ale kiedy ? Bo ja jetem w piżamie.-odparłam zmieżając na góre do garderoby.
- Ubieraj się już po ciebie jedziemy! Będziemy za jakieś 10 minut.. - powiedziała Rose.
- To ja w takim razie kończę bo muszę się ubierać. Kiedy już się ogarnęłam i ubrałam (...) poszłam do nich. Zapukałam a po chwili otwożył mi roześmiany Zayn.
- Hej jest Rou ?-zapytałam spoglądają na chłopaka.
- Tak wchodź- powiedział poczym złapał mnie za ręką i dosłownie wciągnął do środka. Kiedy byłam w salonie on puścił moją rękę.
- Hej-powiedziałam stojąc obok Malika. Nagle głośne rozbawione toważystwo ucichło.
- Hej Alex -powiedział moja przyjaciółka. Podeszłam do niej i usiadłam obok niej.
- Co robicie ?-zapytałam spoglądając na wszystkich po kolei.
- Gramy w butelkę chcesz zagrać z nami ?- Zayn.
- Z chęcią - powiedziałam zdecydownym głosem.
- Okej Rose kręci-powiedział Lou. Butelka zatrzymała się na mnie a dziewczyna głośno zaczęła się śmiać.
-Masz przerąbane.. Łooohoho no to więc.. - rozejrzała się po wszystkich- no to może Liam, pocałuj Liama!
- Wyzwanie to wyzwanie.- powiedziałam i podeszłam do chłopaka.
- No Liam szykuj się - wtrącił złośliwie Harry. Stanęłam na przeciw chłopaka złapałam go za koszule i mocno przyciągnęłam do siebie po czym zaczęłam go namiętnie całować. Wszyscy chóremy krzyknęli " Łooooooo" i oderwaliśmy się od siebie.
- OMG jeszcze nie widziałam takiej Alex- złośliwie powiedziała Rou.- no ale przyznaj Alex podobało Ci się nie ?
- Nie było tak źle. Bywało lepiej.-po tych słowach Zayn wyszedł.- A tego co ugryzło.
- Alex ty mu się podobasz to widać jak na ciebie patrzy jemu się gorąco zrobiła jak całowałaś Liama. Idź za nim mówięc Ci- powiedział Niall. A ja posłusznie ruszyłam za Zaynem.
- Zayn ! zaczekaj !-powiedziałam doganiając go.
- Co ?-powiedział zdenerwowanym głosem.
- Czemu uciekłeś ?-zapytałam a on się zatrzymał.
- Nie uciekłem tylko chciałem iść zapalić- zaczął się tłumaczyć.
- Mogę iść z tobą ?-zapytałam spoglądając w jego piękne czekoladowe oczy. To właśnie w tej chwili żałowałam, że potrafię pływać. Miałam wielką ochotę w nich utonąć.
- No dobra- warknął a ja się ocknęłam.
Kiedy wróciliśmy nikogo nie było.
- Gdzie ich wywiało ?-spytał chłopak.
- Nie wiem- odpowiedziałam spoglądając na niego.- Zadzwonię do Rou i zapytam.
- Ok- powiedział i usiadł na kanapie. Wyciągnęłam telefon i wykręciłam jej numer. Nie odbierała.
- No i co ?- zapytał obracając się w moją stronę.
- Sekretarka -odparłam i usiadłam obok niego.
- To co robimy ?- zapytał Malik.
- Obejrzyjmy " The Ring "- zaproponowałam a chłopak włączył.
- Jak będziesz się bać możesz się przytulić- zaśmiał się mulat.
- Tak na pewno skorzystam - powiedziałam z ironią w głosie.
*Podczas filmu*
"The Ring" to mój ulubiony film. Oglądam go już setny raz. Jest już grubo po 22. Strasznie chce mi się spać. Nie kontrolowanie położyłam się na chłopaka i zasnęłam.
Następnego dnia obudziłam się na Zayn'ie. 
- Całą noc tak cię przygniatałam ?-zapytałam ze śmiechem.
- Tak ale wybaczam Ci to-powiedział po czym wstaliśmy.
- To ja już pójdę do domu Rose pewnie na mnie czeka.-odparłam poprawiając fryzurę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz