Dla dziewczyny
_______________________________________________________________________
Właśnie wróciłam do domu obładowana torbami z ciuszkami i różnymi takimi gadżetami. Kiedy Zayn mnie zobaczył aż złapał się za głowę.
- Dziewczyno ! Nie dźwigaj tyle !-chłopak znowu zaczął na mnie krzyczeć.
- Daj mi już spokój co ?!-tym razem nie zamierzałam bez czynnie stać i tego wysłuchiwać.-cały czas masz jakieś zalecenia. To mam leżeć cały dzień w łóżku, więcej jeść. Ogarnij się !-rzuciłam torby na ziemię. Pobiegłam na górę do pokoju i zamknęłam energicznie drzwi. Byłam mega podminowana. Cały czas mi czegoś zakazywał. Czułam się jak pod kloszem.
Usiadłam na podłodze i zaczęłam płakać. chłopak już nie próbował wejść, pewnie dał sobie spokój. Nie wiem czy jednak dojdzie do ślubu...
Nagle usłyszałam jak ktoś wspina się na balkon. Drzwi się otworzyły.
Zayn wszedł do pokoju z różą. Dał mi ją i przeprosił.
- Alex.-otarł moje łzy.-przepraszam. Zachowałem się jak dupek. Wybaczysz ?-chciał mnie pocałować, ale się odsunęłam.
- Tak, wiem, że zachowałeś się jak dupek.-chłodno dodałam.
- Łoo...ale chłodem powiało.-chciał rozluźnić atmosferę.
- Nie długo będziesz ojcem ! Zachowuj się w miarę poważnie. Dziecko to nie zabawka !-dodałam i wyszłam. Byłam mega wkurzona. Wszędzie tylko zakazy i nakazy. Jestem chyba wolnym człowiekiem i mam prawo podejmować samodzielnie decyzje oraz robić to na co mam ochotę. Wyszłam z domu. Szybkim krokiem poszłam do parku i usiadłam na ławce. Niestety Malik znał mnie na wylot i wiedział gdzie będę. Podbiegł do mnie i uklęknął przede mną. Wyglądało to troszkę jak w filmach. Ja w ciąży, zapłakana i smutna, on przystojny i chce się pogodzić.
- Alex.-ujął moją twarz w dłonie i kciukami otarł łzy.
- Czego chcesz ?-dalej byłam oschła i nie miła.
- Chcę ciebie.-po tych słowach poczułam nowy wiatr w żaglach. Podniosłam głowę i spojrzałam na niego.- proszę wybacz.
- No...no dobrze.-pocałowałam mnie tak jak jeszcze nigdy. Czule, namiętnie. Chciałam aby ta chwila trwała wiecznie. Uwiesiłam swoje ręce na jego szyi i mocno się w niego wtuliłam. Wróciliśmy do domu i od razu wzięłam gorącą kąpiel. Zayn cały czas pukał i pytał czy wszystko gra.
Kiedy już wyszłam i się odziałam w dres.
- Zayn !-wrzasnęłam, a po chwili on stał obok mnie. Przytulił i jak zwykle dotknął brzucha. Najwyraźniej sprawiało mu to radość.
- Co jest ?-zapytał.
- Idziemy do ogródka ?-zapytałam z uśmiechem. On pokiwał zgodnie głową.
Później przyszli jeszcze chłopcy i ich dziewczyny. Ja, Dan i El siedziałyśmy, a Zayn z resztą biegali, wygłupiali się i tak dalej...
Nadeszła pora obiadu, więc wszyscy się rozeszli. Ja i Malik poszliśmy do kuchni. Na obiad wymarzyła mi się pizza. Przygotowaliśmy składniki.
Nie wiem co mnie podkusiło, ale wzięłam trochę mąki i sypnęłam nią Zayn'a.
- Osz ty mała...-był cały w białym proszku. Wybuchłam śmiechem. Podszedł do mnie i się przytulił. Teraz oboje byliśmy w mące. Chłopak złapał mnie za pośladki i posadził na blacie. Zaczął całować po szyi. Odchyliłam głowę i przygryzłam wargę. Tak dawno mnie nie całował w taki sposób. Zatęskniłam za tym.
- Kidy to dziecko wreszcie wyjdzie.-wyszeptał pomiędzy pocałunkami.
- Nie wiem, ale już nie mogę się doczekać.-dodałam.
Aaaaa!!! Kocham i dziękuje za dedykacje. Po prostu jest to boskie! No jeju jeszcze takie romantyczne.. Jeju jeju jesteś boska, ale i niegrzeczna, bo skopiowałaś moją dla Ciebie dedykacje hehe ; *** Tak jestem twoją fanką i uważam że masz świetne blogi. Czekam na następny i ozdrawiam. Zdrowiej i ciepło się trzymaj.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i mówiłam, że jestem niegrzeczna ;)
Usuńno ej ! JA TEŻ JESTEM TWOJĄ FANKĄ !!! AŻ TAK CIĘ LUBIĘ ,ŻE UKRADŁAM CI NAZWISKO ;) !!!!rozdział jak zawsze świetny :)
OdpowiedzUsuńTeż cię kocham :*
UsuńPoza tym bez ciebie nie zdałam bym do następnej klasy :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń