Powered By Blogger

środa, 13 lutego 2013

Rozdział 41 cz. 2

         Zayn zamknął drzwi na klucz.
- Jednak cofam !-chłopak krzyknął tak aby nawet na dole go usłyszeli.-nawet jak by się waliło nie wchodzić !
- Jak to miło z twojej strony, że mnie tu przyniosłeś.-położyłam się na plecach i podparłam łokciami.-jestem śpiąca i chce mi się spać.
- No ale...- zrobił smutną minkę.
- Jako nagroda pocieszenia pozwalam ci zasłonić okno.-podszedł i zasłonił. Położył się obok mnie.- no ej...
- Śpię.-powiedział z oburzeniem w głosie. Położyłam głowę na jego klatce piersiowej i jeździłam po niej palcem.
- Nie obrażaj się na mnie.- pocałowałam go w szyję. Wstał i chciał wyjść.
- No dobra.-na te słowa szybko przybiegł.

( ja tego nie pisałam !Koleżanka mi to wysłała. Ja osobiście bym się brzydziła napisać takie coś ! To na prośbę pewnej fajnej osoby)
                                         +18

Położył się na mnie, podpierając się rękami. Całował mnie tak agresywnie i namiętnie jak jeszcze nigdy dotąd. Szybko pozbył się moich ciuchów i butów. Zostałam w samej bieliźnie. Nie chciałam być gorsza i zaczęłam rozpinać mu jego koszulę. Rzuciłam ją na ziemię i dobierałam się do jego paska od spodni. Zayn w tym czasie masował moje piersi i całował mnie po szyi. Był napalony jak jeszcze nigdy, ale miał jednak trochę procentów we krwi. Ja nie byłam lepsza, bo sama miałam na niego ochotę. Zrzuciłam Zayn'a z siebie i usiadłam na nim okrakiem. Dotykałam jego przyjaciela przez bokserki, a Zayn próbował ściągnąć moje koronkowe majtki. Zdjęłam jego bokserki i podziwiałam Zaynocondę. Była już gotowa. Wzięłam jego przyjaciela do ręki i poruszałam nim w dół i w górę. Zayn cicho pojękiwał i szeptał moje imię.
- Alex...tak...mmmm...ach...Alex!
Wiedziałam, że go to podnieca, więc wzięłam jego kolegę do buzi. Zayn jęknął głośno. Wplótł dłonie w moje włosy i poruszał moją głową z odpowiednią szybkością. Zayn przytrzymał mnie za tyłek i już był na górze. Pieścił moją przyjaciółkę przez cienki materiał majtek. W końcu je ściągnął i już nie był taki delikatny. Włożył dwa palce i poruszał nimi, całując mnie przy tym po brzuchu. Pojękiwałam cicho, bo sprawiało mi to przyjemność. Niespodziewanie wszedł we mnie. Jęknęłam z bólu. Zayn przyśpieszył.
- Aaa...Zayn...mmm...ach...ZAYN! - krzyczałam.
- Już...wytrzymaj...dochodzę...jeszcze minutka...mmm...kochanie!
- Nie wytrzymam! - Zayn wykonał dwa mocne pchnięcia i oboje doszliśmy w tym samym momencie.
Opadliśmy zmęczeni na łóżko i przytuliliśmy się do siebie.
                                      +18
- Ej już skończyliście ?!-zza drzwi usłyszałam głos Lou.-za pół godziny impreza !
- Kurwa !-przeklęłam po polsku. Chwyciłam ubrania i w nie wskoczyłam. Nałożyłam makijaż (kosmetyki ze stylizacji) i wyszłam. Zayn też był gotowy. Poprawiał jedynie włosy. 
- Tak...wyglądasz idealnie.-uśmiechnęłam się i cmoknęłam go w policzek.
- Ależ ja to wiem.-zaśmiał się.-ty też, ale bez ciuchów też ci dobrze.
- Ale w nich lepiej.-delikatnie go pchnęłam. Wyszliśmy. Goście już byli. Zeszliśmy, a wszyscy zaczęli śpiewać. Większości nie znałam, ale ok...
                                        >KLIK<
Impreza się zaczęła. Wszyscy tańczyli, śmiali się i oczywiście pilo. Ja wskoczyłam na stół i z chyba trzecim, jak nie czwartym drinkiem zaczęłam tańczyć. 
- KOCHAM TĄ PIOSENKĘ !-krzyknęłam. Dołączył do mnie Lou i Hazza. Niall siedział pod stołem i zajadał. Liam siedział w swoim pokoju z Dan. El też dołączyła do naszej zabawy. Tańczyła ze mną, o ile można to nazwać tańcem (XD). 
- I don't care ! I love it !-wszyscy krzyczeliśmy refren. Nagle Louis i Harry zaczęli się przepychać i mnie zepchnęli, ale na szczęście Zayn zdążył mnie złapać. Nikt nawet nie zauważył. Pocałowałam go.
- Mój bohater.- znowu go pocałowałam.
- Dzięki tobie mam kogo ratować.-zażartował.
- Nic ci nie jest ?-chłopcy zapytali chórem.
- Nie.-z powrotem weszłam na stół.-to co ? Impreza trwa dalej !
                                         >KLIK<
Ponownie zaczęliśmy się bawić, ale tym razem tylko ja i El. Wszyscy goście nas obserwowali. Przyznam, że nie źle nam szło. Kilka skłonów, jeden przysiad i tak dalej i tak dalej... 
Nagle znalazła się przy nas Danielle. Wyskoczyła jak nie wiem co, bo jestem za bardzo pijana na myślenie. No nie ważne...
Ona to dopiero się ruszała, ale my nie byłyśmy gorsze.
Nagle piosenka się zmieniła. Chłopcy zaczęli śpiewać. Zeskoczyłyśmy i podbiegłyśmy pod "scenę". Skakałyśmy i śmiałyśmy się. Moją ulubioną piosenką jest LITTLE THINGS. Zayn doskonale o tym wiedział, więc po LWWY zaśpiewali właśnie ją. 
- Your hand fits in mine like it's made just for me...-Zayn podszedł do mnie i wziął moją dłoń. Czułam się jakbym była jedyną dziewczyną na ziemi. Wszyscy dookoła zniknęli. Liczył się tylko on i nic więcej.  Kiedy skończył swoją zwrotkę pocałował mnie. Odwzajemniłam to.
_____________________________________________________
Taki krótki ciąg dalszy !
Sory za błędy !

2 komentarze:

  1. no kurrrrrrr !!!!!!!!!! dlaczego jest taki zajebisty ? kto jest tą fajną osobą ?

    OdpowiedzUsuń