Powered By Blogger

niedziela, 10 lutego 2013

Rozdział 40


Rozdział 40

Norwegia jest piękna, kocham ją, ludzi. Mimo to brakuje mi chłopców. Dawno z nimi nie gadałam. Zupełnie się od siebie odcięliśmy. To nie dobrze, jeszcze ich stracę czy coś…
Jestem już ubrana i gotowa do wyjścia. Idę na badania kontrolne, bo ostatnio źle się czułam. To nic wielkiego, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Chwyciłam kluczyki wychodząc i zamknęłam mieszkanie. Wsiadłam do auta i po chwili byłam w klinice. Zaparkowałam po czym weszłam do nowoczesnego budynku. Pielęgniarka zaprowadziła mnie do poczekalni. Usiadłam na krześle i czekałam na swoją kolej. W poczekalni byłam tylko ja i jakaś staruszka. Pomieszczenie było dość przestronne i utrzymane w ciepłej kolorystyce. Głównie beże i biele. Pod wielkimi oknami stała ławka i stoli. Ja siedziałam na krzesełku na przeciwko. Nagle poczułam wibracje w kieszeni. Wyciągnęłam telefon.
- Halo...-odebrałam.
- Hey Alex.-usłyszałam znajomy głos.- to ja Niall. Chciałem cię zaprosić na urodziny Liam'a. Są za...
- Dwa dni.-przerwałam mu.- tak wiem. Z chęcią przyjadę.
- To dobrze...co porabiasz ?
- Alex Month ! Proszę do gabinetu.- zza drzwi wychyliła się lekarka.
- Przepraszam cię, ale teraz nie mogę gadać. Mam badania. Oddzwonię. Pozdrów chłopaków. Paa...-rozłączyłam się i weszłam do gabinetu. 
                              
                                     ***  
Właśnie siedzę w mieszkaniu chłopców. Ich jeszcze nie ma. Kiedy mieszkałam jeszcze w Londynie dorobiłam sobie klucze, bo oni zawsze je gubili, a poza tym pomagałam im sprzątać i gotować. 
Siedziałam w kuchni na stołku barowym przy wysepce. Usłyszałam otwieranie drzwi. Chwyciłam paczkę i pobiegłam w stronę przedpokoju. Chłopcy weszli. 
- Wszystkiego najlepszego !-rzuciłam się na Liama i pocałowałam go w policzek. 
- Dziękuję Alex.-przyjął paczkę po czym pognał z nią  do salonu. Usiadł na kanapie i zaczął ją otwierać. Ja w tym czasie przywitałam się z resztą. Przytuliłam każdego po kolei. Zayn'a zostawiłam sobie na koniec. Bardzo mocno się w niego wtuliłam. Brakowało mi tego...
Mianowicie jego ciepła i dotyku. Poza tym jego perfumy pachniały tak intensywnie. Działały na mnie jak narkotyk. 
- Alex-moje przemyślenia, a raczej stwierdzenia przerwał Zayn.-może już wystarczy ? Nie mogę oddychać.
- Oj przepraszam.-powiedziałam odsuwając się. Postanowiłam dołączyć do reszty. Usiadłam obok solenizanta. Kupiłam mu jednoczęściową piżamkę z "Toy Story". Ucieszył się, to było widać po jego twarzy.  Uwielbiam sprawiać radość przyjaciołom, to takie przyjemne. Dzięki temu czuję się spełniona. 
- Chodźmy popływać !-Harry krzyknął podskakując z radości.
- Ciołku !-złapałam go za ramie i posadziłam grzecznie obok Liam'a.- Zayn nie umie pływać !
- Poradzę sobie.-wtrącił Malik.
- Ja na twoim miejscu bardziej martwiłbym się o strój, którego raczej nie masz.-Liam zmienił temat.
- Stroju nie posiadam, ale bikini mam.- zaśmiałam się.
- No to na co czekamy ?!-Zayn'owi zabłysły oczy. 
- A może by tak się w pierw przebrać ?-zaproponowałam. Wszyscy się zgodzili. Po biegłam do łazienki i przebrałam się. Zeszłam po szerokich schodach na dół. 
- Nareszcie.- Zayn siedział na kanapie w kąpielówkach. Albo mi się wydawało, albo ostatnio więcej ćwiczy. Jak tak to rezultaty są widoczne. Schodziłam ze schodów i patrzyłam się na niego z przygryzioną wargą. Kiedy już sobie uświadomiłam, że zachowuje się jak idiotka przestałam to robić. Malik wstał i poszliśmy do ogrodu. Chłopcy już siedzieli w basenie i się pluskali. Troszkę mnie to rozbawiło. Szybko zrzuciłam z siebie buty, sweterek i spodenki. 
- Na bombę !-krzyknęłam wskakując do wody. Na początku z lekka obawiałam się o swoje włosy, czy farba nie puści, ale udało się. Powiem, że te nowe włosy są świetne. Dodają mojemu życiu kolorów. 
Kiedy się wynurzyłam Niall zaczął mnie chlapać. Ja jego też.
- Osz ty mały...-cały czas się chlapaliśmy. Zayn siedział na leżaku okryty ręcznikiem. Był znudzony. Podpłynęłam do blondaska.
- Poczekaj. Pójdę pogadać z Malikiem.-powiedziałam mu na ucho.
- Dobra.-zaczął chlapać Liam'a. Wyszłam z wody i chwyciłam ręcznik. Usiadłam na leżaku obok Zayn'a.
- Co jest ?-uśmiechnęłam się do niego, jak najładniej umiałam.
- Nie nic.-odparł smutnym głosem. Usiadłam na jego leżaku i mocno go przytuliłam.
- Jesteś moim przyjacielem. Możesz powiedzieć mi o wszystkim.-popatrzyłam mu w oczy.
- Chcesz się przejść ?-zapytał.
- No jasne, a której ?-uśmiechnęłam się.
- Może o 19 ? Przyjdę po ciebie.- nareszcie się uśmiechnął. 
                                    ***
Jestem już ubrana i delikatnie umalowałam (kosmetyki ze stylizacji), zadbałam oczywiście też o odpowiednią fryzurę. Wyszłam na taras, bo usłyszałam dziwny hałas.
Wyjrzałam za balustradę i zobaczyłam wspinającego się Zayn'a.
- Ale wiesz, że mam drzwi ?- zaśmiałam się.
- Tak wiem, ale to jest zabawniejsze.-przeskoczył przez balustradę.- pamiętasz jak pierwszy raz tak wszedłem ?-zapytał.
- Tak, dobrze nam się gadało.-odparłam.
- I prawie cię pocałowałem.-uśmiechnął się. 
- I ty to pamiętasz ? To było prawie 2 lata temu.-zdziwiłam się. 
Jesteśmy już w parku. Spacerujemy, rozmawiamy i dobrze się bawimy. Nagle z niewiadomych mi przyczyn Malik się zatrzymał. Przyciągnął do siebie i mocno przytulił.
- Mogę ci coś powiedzieć ?- zapytał, ale dość nie pewnie.
- Pewnie.-Zayn jest wyjątkowy. Nie dość, że inteligentny to jeszcze mega przystojny.
- Mogę cię pocałować ?-powiedział to poważnie. Ja tylko pokiwałam głową na "tak". 
_________________________________________
Nowy rozdział XD
Krótki, ale jest :D
    

3 komentarze:

  1. Bardzo fajny~! Tylko popraw tą ostatnią stylizację bo wyskakuje tylko jakaś stronka, a stylizacji nie ma i będzie ok. :D/ Rou

    OdpowiedzUsuń
  2. okk...to kopiowałam wcześniej i tak jakoś wyszło :D

    OdpowiedzUsuń